niedziela, 30 grudnia 2012

Roladki z polędwicy wieprzowej z camembertem i suszonymi śliwkami w sosie winno - śliwkowym


Kolejny przepis na wykorzystanie polędwicy wieprzowej ( po polędwiczkach z camembertem i szwarcwaldzką szynką w sosie śliwkowo - cynamonowym).

Typowo "świąteczny" w smaku - bo mamy i suszone śliwki, i przyprawę korzenną... a wszystko ozdobione sosem na bazie czerwonego wina i powideł śliwkowych. Połączenie słodkich smaków z słoną szynką i serem camembert jest bardzo ciekawe. Być może nie każdemu przypadnie do gustu. Choć jak zawsze uważam, że warto spróbować.



Inspiracja zaczerpnięta stąd.
Składniki na ok. 8 roladek.
Roladki:
  • ok. 400 g polędwicy wieprzowej
  • świeżo zmielony czarny pieprz
  • 8 plasterków szynki suszonej (wystarczy 1 opakowanie)
  • 1 łyżka masła + 1 łyżka oliwy - do smażenia
Nadzienie:
  • 100 g suszonych śliwek
  • 1 łyżeczka suszonego estragonu
  • 1 łyżeczka przyprawy korzennej
  • 1 łyżeczka masła
  • 1 łyżka powideł śliwkowych
  • skórka starta z ok. połowy pomarańczy
  • ok. 70 g sera camembert
Sos winno - śliwkowy
  • 250 ml czerwonego wytrawnego wina
  • 4 łyżki powideł śliwkowych
  • 2,5 łyżeczki przyprawy korzennej
  • skórka starta z połowy pomarańczy
  • odrobina świezo zmielonego pieprzu
Do podania: ugotowany biały ryż.
      1. Polędwicę myjemy, oczyszczamy z białych błonek. Kroimy na plastry ok. 1,5 cm grubości. Tłuczkiem rozbijamy na cienkie płaty. Delikatnie posypujemy pieprzem.
      2. W miseczce mieszamy składniki nadzienia - poza serem, który kroimy w małe kawałeczki. Na każdym płacie polędwicy kładziemy po 1-2 śliwki z nadzienia i kawałek sera. Zawijamy w roladkę, a następnie w plaster szynki. Związujemy sznurkiem lub spinamy wykałaczką.
      3. Na patelni rozgrzewamy oliwę, dodajemy masło. Kładziemy roladki i obsmażamy ok. 4 minuty z jednej strony, odwracamy i smażymy kolejne 4 minuty, obsmażamy jeszcze boki po ok. 2 minuty. Początkowo utrzymujemy większy ogień, później do redukujemy. Zdejmujemy roladki z ognia.
      4. Sos: w rondelku mieszamy składniki sosu, zagotowujemy. Gotujemy przez ok. 5 minut, aż zgęstnieje.

      sobota, 15 grudnia 2012

      Szarlotka z ananasem


      Chyba nie znajdzie się osoba, która nie lubi szarlotki.
      A tym bardziej takiej z kratką!

      W tym wydaniu do masy jabłkowej dodajemy ananasa. Jest go niedużo i ja praktycznie nie wyczuwałem jego smaku. Ale dzięki niemu całość nadzienia ma jednak nieco inny od tradycyjnego posmak. Dodatkowo zawartość budyniu nadaje bardzo przyjemny aromat.

      Dodatek rodzynek - opcjonalny. Bo akurat za rodzynkami nie wszyscy przepadają! ;)



      Inspiracja zaczerpnięta stąd.
      Ciasto:
      • 3 szklanki mąki pszennej
      • 6 łyżek cukru pudru
      • szczypta soli
      • 290 g masła
      • 1/4 szklanki zimnej wody
      Nadzienie:
      • 900 g jabłek
      • puszka ananasa w syropie - odsączonego, pokrojonego w kostkę
      • 1/3 szklanki rodzynek
      • 1/3 szklanki cukru
      • 1 łyżeczka cynamonu
      • 1 cukier wanilinowy
      • 1 opakowanie budyniu waniliowego lub śmietankowego (na 500 ml mleka, bez cukru)
      Do podania: cukier puder
          1. Do miski przesiewamy mąkę, cukier puder, sól. Wrzucamy pokrojone w kostkę masło. Rozcieramy palcami do uzyskania drobnych okruszków. Dolewamy wodę i zagniatamy ciasto. Formujemy kulę, dzielimy na dwie części, schładzamy w lodówce przez ok. godzinę.
          2. Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne, kroimy w kostkę. W misce mieszamy wszystkie składniki nadzienia. 
          3. Piekarnik rozgrzewamy do 190 st. C. Formę o wymiarach około 20 x 30 cm lub okrągłą tortownicę o średnicy około 27 cm, albo formę do tarty - smarujemy dokładnie masłem. Dno i brzegi (na wysokość ok. 2 cm) wylepiamy pierwszą częścią ciasta. Wykładamy nadzienie. Drugą część ciasta rozwałkowujemy na grubość ok. 2-3 mm. Kroimy na paski, z których układamy na wierzchu ciasta kratkę. Pieczemy przez 70 minut, do zrumienienia wierzchu. Po ostudzeniu posypujemy odrobiną cukru pudru.

          czwartek, 13 grudnia 2012

          Jajka w czyśćcu


          Nigella powiedziała, że to danie "smakuje niebiańsko, w momencie, kiedy czujesz się, jakbyś był w piekle (czyli masz kaca)". Choć wygląd nie jest szczególnie zachęcający - to smak wszystko wynagradza. Można powiedzieć, że to wariacja na temat klasycznej już jajecznicy z pomidorami. Widok jajek pływających w pomidorowym sosie ma w sobie coś ciekawego. Jestem ciekawy, jak będą Wam smakowały "jajka w czyśćcu".



          Inspiracja zaczerpnięta z książki "Nigellissima" z moimi drobnymi modyfikacjami.
          • 1 łyżka oliwy
          • 1 mały ząbek czosnku, przeciśnięty przez praskę (oczywiście można dodać więcej czosnku, jeśli go lubicie)
          • 1/4 łyżeczki ostrej papryki w płatkach
          • 1/2 puszki (400 g) krojonych pomidorów
          • 2 jajka
          • 2 łyżki startej mozzarelli
          • sól do smaku
          Do podania: chleb, bułka
          1. Na niewielkiej patelni lub w małym rondelku rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy czosnek i ostrą paprykę. Chwileczkę podsmażamy. Wlewamy pomidory, zagotowujemy. Do wrzącego sosu wbijamy jajka. Częściowo przykrywamy pokrywką i czekamy ok. 5 minut - białko ma się ściąć, żółtko ma pozostać miękkie (ale trzeba uważać, bo zwykle jajka są gotowe po ok. 3-4 minutach). Zdejmujemy garnek z ognia, posypujemy serem i podajemy z chlebem.

          niedziela, 9 grudnia 2012

          Glögg


          Nie ma to jak porządne grzane wino!
          Szczególnie, kiedy temperatury spadają poniżej zera, pada śnieg i jedyne, co chcemy robić to zaszyć się w ciepłym domu.

          Ten przepis to właściwie kompilacja wielu receptur, jakie znalazłem w internecie. Nie ma chyba tego "właściwego". Każdy ma swój własny sposób na uzyskanie idealnego glögg-a. Niektórzy najpierw gotują "syrop" z cukru i przypraw, inni dodają je od razu do wina, spotkałem się też z mieszaniem różnych rodzajów alkoholi - na przykład wina z brandy.

          Obowiązkowo glögg powinno się podawać z rodzynkami, migdałami i korzennymi piernikami.
          Opcjonalnie możemy go wzmocnić wódką lub rumem.



          • 1,5 litra czerwonego wina (użyłem półsłodkiego)
          • 1,5 szklanki wody
          • 9 - 12 ziarenek kardamonu (tj. dwa owoce)
          • 2 laski cynamonu (długości ok. 10 cm)
          • 9 - 12 goździków
          • ok. 2 cm kawałek imbiru, starty
          • skórka starta z połowy pomarańczy
          • 1/2 szklanki cukru (białego lub brązowego)
          • 2 kieliszki wódki lub rumu - opcjonalnie
          Do podania: rodzynki, migdały, korzenne pierniczki
          1. Do garnka wlewamy wodę, wsypujemy cukier, wrzucamy kardamon, laski cynamonu, goździki, imbir i skórkę z pomarańczy. Zagotowujemy, mieszając od czasu do czasu, żeby cukier się rozpuścił. Można pogotować na małym ogniu przez kilka minut, żeby smaki dokładnie się wymieszały.
          2. Powstały "syrop" (choć nie będzie miał konsystencji syropu!) przecedzamy przez sitko o drobnych oczkach lub gazę. Ponownie wlewamy do garnka. Dolewamy wino. Dodajemy wódkę. Podgrzewamy, ALE NIE POZWALAMY SIĘ ZAGOTOWAĆ!
            Podajemy w małych szklaneczkach, sypiąc na dno każdej odrobinę rodzynek.

          czwartek, 1 listopada 2012

          Polędwiczki z camembertem i szwarcwaldzką szynką w sosie śliwkowo - cynamonowym


          Świetne połączenie klasycznych wieprzowych polędwiczek, które przyrządzały pewnie Wasze mamy, z ciekawym sosem śliwkowo - cynamonowym z wyraźnie wyczuwalną nutą kardamonu.

          Nawet nie tyle świetne, co zaskakujące.
          I cudownie rozgrzewające w chłodny jesienny wieczór!



          Inspiracja zaczerpnięta stąd.
          Porcja na ok. 10 roladek.
          • 500 g polędwiczki wieprzowej
          • 60 g sera camembert (ok. 1/2 krążka)
          • 200 g szynki szwarcwaldzkiej (jeśli używacie tej z Lidla - zużyłem 1 opakowanie i 1 plasterek)
          • tymianek suszony
          • 1 łyżka masła + 1 łyżka oliwy
          Sos cynamonowo - śliwkowy:
          • 350 g śliwek - umytych, pestki wydrążone, pokrojonych w ćwiartki lub ósemki
          • 1 łyżka soku z cytryny
          • 2 łyżki sosu sojowego
          • 1 łyżka miodu
          • 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
          • 1/3 łyżeczki mielonego kardamonu
          • 1/3 łyżeczki pieprzu cayenne lub ostrej papryki chili
          • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej 
          • świeżo zmielony pieprz
          Do podania, np. ryż
          1. Polędwicę kroimy na ok. 2 cm plastry, rozbijamy na cieńsze płaty. Każdy z nich posypujemy pieprzem i tymiankiem (sól pominąłem, bo szynka daje wystarczającą słonośc). Na środku układamy kawałeczek sera. Zawijamy w rulonik, a następnie w plasterek szynki. Spinamy wykałaczką.
          2. Na patelni rozgrzewamy oliwę i masło. Roladki obsmażamy z każdej strony po ok. 4 minuty. Większe - nieco dłużej, mniejsze - krócej. Regulujemy także wielkość płomienia, aby nam się nie spaliły. Zdejmujemy z patelni. Pozostałym tłuszczem polewamy roladki lub go po prostu wyrzucamy.
          3. Na patelnię po roladkach wrzucamy śliwki - smażymy je ok. 2 minut - zależnie od stopnia dojrzałości. Pozostałe składniki sosu mieszamy w miseczce, wylewamy na patelnię i zagotowujemy. Na śliwkach układamy roladki. Podgrzewamy je chwilę razem. Zdejmujemy z ognia, posypujemy tymiankiem i podajemy.

            Ja zanim wyłączyłem ogień, przez kilka minut dusiłem pod przykryciem roladki razem z sosem - sosu zrobiło się więcej, plus mamy pewność, że roladki nie będą surowe w środku.


          piątek, 26 października 2012

          Kurczak w sosie śmietanowo - porowym


          Przepis na szybki obiad. Robiony dosłownie w 20 - 30 minut.
          Akurat w sam raz, gdy wracacie z pracy i trzeba przygotować jedzenie "na już" i "na szybko" - bo jesteście strasznie głodni!

          Danie delikatne w smaku, pory świetnie komponują się z mięsem z piersi kurczaka.
          Podane z ziemniakami albo ryżem zaspokoi Wasz głód.
          A być może pozostawi ochotę na więcej!



          Inspiracja zaczerpnięta stąd.
          Składniki na 4 porcje.
          • 1 duży por
          • 30 g masła + 2 łyżki do podsmażenia kurczaka
          • 1 łyżeczka suszonego tymianku
          • 400 g piersi kurczaka
          • 1 łyżka mąki
          • 1/4 szklanki śmietanki kremowej 30% - może być także śmiatanka o mniejszej zawartości tłuszczu np. 22%
          • sól i świeżo zmielony czarny pieprz
          1. Z porów odkrajamy zielone części, myjemy je dokładnie. Dzielimy na pół lub na ćwiartki (w zależności jak duży jest por) - następnie tniemy na ok. 0,5 cm kawałki.
          2. Na patelni rozgrzewamy masło. Wrzucamy pory, sól i połowę tymianku - smażymy na umiarkowanym ogniu przez 5 minut, mieszamy od czasu do czasu (mają się nie zrumienić). Przykrywamy i dusimy kolejne 10 minut lub do czasu aż pory całkowicie zmiękną, mieszając od czasu do czasu.
          3. W tym czasie przygotowujemy kurczaka. Piersi oczyszczamy, kroimy je pod skosem na cienkie plasterki. Posypujemy je pozostałym tymiankiem, solą i pieprzem, obtaczamy w mące. Na patelni rozgrzewamy resztę masła - "kotleciki" obsmażamy krótko z obu stron.
          4. Do porów wlewamy śmietankę, zagotowujemy. Wrzucamy kurczaka i pod przykryciem dusimy jeszcze przez kilka minut, aż mięso będzie w środku miękkie. Możemy skropić sokiem z cytryny.
            Podajemy z ryżem bądź ziemniakami.

          czwartek, 18 października 2012

          Quiche z grillowaną papryką, camembertem i mozzarellą


          Kolejny pomysł na quiche.
          Tym razem z grillowaną papryką i dwoma rodzajami serów.

          Na ciasto kruche można użyć mąki pełnoziarnistej, zwykłej pszennej albo obu rodzajów zmieszanych w proporcjach 50/50.

          Wszystko doskonale komponuje się ze świeżą mieszanką różnych sałat polanych winegretem.

          Inne pomysły na quiche:
          Quiche z wędzonym łososiem, gruszką i camembertem
          Quiche z bobem i grillowaną papryką



          Inspiracja zaczerpnięta stąd.
          Składniki na 6 porcji i formę do tarty o średnicy 26 cm.
          Spód:
          • 250 g mąki - pszennej, razowej lub zmieszanych w proporcji 50/50
          • 1 łyżeczka soli
          • 150 g masła
          • 1 jajko
          Nadzienie:
          • 2 duże czerwone papryki
          • 4-5 jajek
          • sól i pieprz
          • 170 g sera camembert
          • 125 g mozzarelli w kulce
          • 100 g jogurtu greckiego
          • 1 łyżeczka suszonego lubczyku
          • 1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki 
          1. Ciasto: mąkę i sól przesiewamy do miski, wrzucamy pokrojone w kostkę masło. Rozcieramy palcami, aż do uzyskania konsystencji okruchów ciasta. Dodajemy jajko i zagniatamy ciasto. Formujemy kulę - schładzamy w lodówce przez godzinę.
          2. Papryki: rozgrzewamy grill piekarnika do 230 stopni, bezpośrednio na kratce układamy całe papryki, grillujemy je z jednej strony przez 10 minut, obracamy i następnie dalej opiekamy przez kolejne 10 minut. Wyjmujemy z piekarnika i natychmiast wkładamy do foliowych woreczków. Po 10 minutach wyjmujemy i obieramy ze skórki, pozbywamy się gniazd nasiennych. Miąższ kroimy w kostkę.
            Papryki możemy przygotować wcześniej. Jeśli wszystko robimy jednocześnie - teraz jest czas na zmniejszenie temp. w piekarniku do 190 st. C.
          3. Formę do tarty smarujemy masłem. Ciasto rozwałkowujemy między dwoma arkuszami papieru do pieczenia lub folii spożywczej. Przekładamy je do formy, dokładnie wylepiamy dno i brzegi. Nadmiar odkrawamy wałkiem. Wkładamy ponownie do lodówki na czas osiągnięcia w piecu temp. 190 st. C (nagrzania / ochłodzenia po grillowaniu papryk).
          4. Gdy piekarnik będzie gotowy, na ciasto wykładamy folię aluminiową. Na wierz wysypujemy groch, ceramiczne kulki do pieczenia bądź jakiekolwiek obciążenie. Pieczemy 15 minut. Usuwamy obciążenie i folię aluminiową - pieczemy dalsze 13 minut, na lekko złoty kolor. Po tym czasie wyjmujemy z pieca, studzimy. Zmniejszamy temp. piekarnika na 180 st. C.
          5. W misce roztrzepujemy jajka z przyprawami (solą, pieprzem, mieloną papryką, lubczykiem) i jogurtem. Na podpieczony spód wykładamy pokrojony w kostkę camembert, mozzarellę i grillowaną paprykę. Zalewamy masą jajeczno - jogurtową. Wstawiamy do piekarnika na 30 minut.

          środa, 10 października 2012

          Margarita

          zdj. lachapelle221.blogspot.com

          Klasyczny drink i jeden z moich faworytów.
          Idealny do picia wszędzie, przy każdej okazji i o każdej porze.

          Kto pił ten wie, co mam na myśli!

          Poniżej podaję własne proporcje, nieco inne niż te "standardowe" (7 miarek tequili : 4 miarki likieru triple sec : 3 miarki soku z cytryny). Po wypróbowaniu tych drugich i różnych modyfikacjach - doszedłem do tych dla mnie idealnych.
          Drink podajemy bez lodu (lód w shakerze) - straight up, można także zmiksować z lodem (frozen margarita) albo wrzucić kostki lodu do kieliszka (on rocks).

          Pamiętaj! Piłeś, nie jedź.
          www.pilesniejedz.pl


          Zmodyfikowany przeze mnie.
          • 1 miarka likieru triple sec (Coitreau)
          • 1 miarka tequili
          • 1 miarka soku z cytryny
          • lód
            1. Składniki wlewamy do shakera, wrzucamy kostki lodu, krótko wstrząsamy. Przelewamy do kieliszka, którego brzeg wcześniej ozdabiamy solą (najpierw smarujemy sokiem z cytryny, potem zanurzamy w soli - wyjdzie idealna crusta).

            sobota, 29 września 2012

            Curry z kurczaka z kukurydzą i świeżymi pomidorami


            Bardzo proste curry.

            Szybkie do wykonania. I zachwycające smakiem. Z łagodnymi nutami kukurydzy, mleka kokosowego i kurczaka - przełamanymi ostrością imbiru, papryki i czosnku.

            Do podania z białym lub brązowym ryżem.



            Inspiracja zaczerpnięta stąd.
            Składniki na 4 porcje.
            • 500 g piersi kurczaka
            • 3/4 szklanki kukurydzy z puszki odsączonej z zalewy
            • 2 świeże pomidory, sparzone, obrane ze skórki, pozbawione gniazd nasiennych - miąższ pokrojony w kostkę
            • 250 ml przecieru pomidorowego
            • 400 ml mleka kokosowego w puszce
            • do podsmażenia - 2 łyżki oleju
            • szczypta mielonego cynamonu
            Marynata do kurczaka:
            • sól i pieprz
            • 1/2 łyżeczki ostrej papryki lub ilość do smaku
            • 1 łyżeczka kurkumy
            • 1 łyżka drobno startego imbiru
            • 2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
            • 1 łyżka oliwy
            1. Piersi kurczaka myjemy, oczyszczamy. Kroimy na ok. 1 cm kostkę. Składniki marynaty mieszamy ze sobą - mamy uzyskać gęstą pastę. Wrzucamy do niej kawałki kurczaka, mieszamy, aby dokładnie marynata oblepiła mięso. Pozostawiamy pod przykryciem na ok. 1 godzinę w temp. pokojowej (minimum!) lub na noc w lodówce.
            2. Na patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy kawałki kurczaka - dokładnie obsmażamy z każdej strony. Wlewamy przecier pomidorowy, zagotowujemy przez minutę. Dodajemy mleko kokosowe, kukurydzę i cynamon - zagotowujemy. Gotujemy przez 20 minut na średnim (lub nieco większym ogniu), bez przykrycia. Sos ma się zredukować, a kurczak ugotować. 
            3. Dodajemy posiekane pomidory. Ponownie zagotowujemy przez ok. 2 minuty. Doprawiamy w razie konieczności solą i pieprzem. Podajemy z ugotowanym ryżem.

            niedziela, 16 września 2012

            Cytrynowy łosoś z kuskusem i koktajlowymi pomidorkami


            Jak powiedziała w swej książce Nigella Lawson ("Kuchnia") - to danie łatwiej jest zrobić, niż opisać jego przygotowanie.

            Zawiły opis przekładania składników w coraz to nowe miseczki nie powinien Was przerazić!
            Sami zobaczycie, że ten obiad, z zegarkiem w ręku wykonacie w 15, góra 20 minut!

            A po tym czasie stwierdzicie, że to być może najprostszy i najlepszy sposób na podanie łososia. Do wykorzystania nie tylko z kuskusem i pomidorami koktajlowymi. Znajomi podsuwali m.in. pomysły na skomponowanie ryby z brokułami... lub podanie jej bez jakichkolwiek dodatków.

            Wybór należy do Was!



            Inspiracja zaczerpnięta stąd.
            Składniki na 4 porcje.
            • 200 g kuskusu (to zdecydowanie wystarczająca ilość dla 4 osób!)
            • 1 1/2 łyżeczki soli
            • 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
            • 250 ml wrzącej wody
            • 1/2 małej czerwonej cebuli, drobno posiekanej
            • skórka i sok z 1 cytryny
            • 1 łyżka oliwy czosnkowej + 1 łyżeczka dodatkowo
            • 300 g pomidorków koktajlowych
            • 4 filety z łososia
            1. Kuskus wsypujemy do miseczki, dodajemy łyżeczkę soli, 1/4 łyżeczki słodkiej papryki. Mieszamy, zalewamy wrzątkiem. Przykrywamy talerzem albo folią. Odstawiamy ma bok, aby kuskus napęczniał.
            2. W drugiej miseczce - wsypujemy cebulę, wyciskamy do niej sok z cytryny.
            3. W trzeciej miseczce - wrzucamy pokrojone na ćwiartki pomidorki, zalewamy je dodatkową łyżeczką oliwy czosnkowej, delikatnie mieszamy.
            4. Na duży talerz (będziemy na nim obtaczać łososia) ścieramy skórkę z cytryny, dodajemy pozostałą sól, paprykę oraz łyżkę oliwy czosnkowej.
            5. Rozgrzewamy dużą patelnię. Filety z łososia obtaczamy w cytrynie z przyprawami i oliwą. Smażymy je po 2 - 3 minuty z każdej strony, zależnie od grubości - w środku powinny być soczyste i o charakterystycznej barwie.
            6. W tym czasie odkrywamy kuskus - "przeczesujemy" go widelcem. Wrzucamy do niego pomidorki i cebulę z cytrynowym sokiem - mieszamy widelcem.
            7. Usmażone filety łososia podajemy z kuskusem.

              Dodatkowo do kuskusu można wmieszać posiekaną, świeżą kolendrę oraz dodać 1 łyżkę utartego imbiru przed zalaniem go wrzątkiem.

            sobota, 15 września 2012

            Alzacka tarta z jabłkami


            Tym razem pomysł na słodką tartę, szczególnie że sezon na jabłka mamy w pełni.

            Delikatne kruche ciasto i cudowne jogurtowo - waniliowe nadzienie! Wspaniałe komponujące się z dojrzałymi w jesiennym słońcu jabłkami.

            Szybki i prosty przepis.
            Z tych "koniecznie do wypróbowania!".



            Inspiracja zaczerpnięta stąd.
            • opakowanie gotowego ciasta kruchego (wiem, poszedłem na łatwiznę!)
            Nadzienie:
            • 2 duże jabłka (ok.400 g) - obrane, bez gniazd nasiennych, pokrojone w plasterki
            • 50 g mąki pszennej
            • 2 jajka
            • 100 g drobnego cukru
            • 170 g jogurtu naturalnego
            • 2 łyżeczki cukru z prawdziwą wanilią
            1. Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C (termoobieg) lub 200 st. C (grzałka górna i dolna). Formę do tarty (najpierw dokładnie wysmarowaną masłem) wykładamy ciastem. Nakłuwamy widelcem, na wierzch kładziemy obciążenie (specjalne ceramiczne kulki albo ćwiartki jabłka). Wkładamy do pieca, trzymamy ok. 12 minut, sprawdzając w połowie czasu czy ciasto jest już lekko zarumienione.
            2. Gdy ciasto będzie miało lekko złoty kolor wyciągamy je z pieca. Układamy na wierzchu plasterki jabłek. Pozostałe składniki nadzienia miksujemy ze sobą na gładką masę, którą wylewamy na jabłka. Ponownie wstawiamy do piekarnika, tym razem na ok. 40 minut.

              (ja piekłem na termoobiegu - warto wtedy sprawdzić tartę po ok. 30 minutach, czy wierzch nie jest zbyt zrumieniony, jak na zdjęciach - gdyby był - przełączamy na górną i dolną grzałkę nie zmieniając temperatury i dopiekamy do 40 minut)

            Przyciski Listonic

            Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...