Pewnie znowu będziecie przerażeni zdjęciami.
Nie wiem, ale zawsze dania z passatą na fotografiach wychodzą, jakby to nie były zwykłe pomidory, ale posoka! Krwawa jatka!
W kolorze intensywnej czerwieni!
Ale to wszystko przez to, że nieco "odchudziłem" to danie i zrezygnowałem z dodawania na koniec śmietany lub serka mascarpone, żeby sos nieco bardziej zagęścić (przez co nie jest to taki "oryginalny" kurczak tikka masala).
Nawet nie wiedziałem, że tą potrawę wymyślono w latach 50-tych ubiegłego wieku, kiedy w jednej z londyńskich indyjskich restauracji klient zażądał sosu do suchego jego zdaniem kurczaka tikka. Kucharz zaimprowizował sos pomidorowy z zupy (!), dodał aromatyczne przyprawy i podał niezadowolonemu klientowi. Ten stwierdził, że danie teraz jest idealne. I tak powstała jedna z najpopularniejszych i bardzo lubianych propozycji kuchni indyjskiej / angielskiej.
To danie jest bardzo proste w przygotowaniu. Właściwie samo się robi.
Trzeba jednak zarezerwować sobie nieco czasu na zamarynowanie kurczaka (kilka godzin w temp. pokojowej lub całą noc w lodówce).
Inspiracja zaczepnięta stąd.
Składniki na 4 porcje.
Składniki na 4 porcje.
- 400 g filetu z piersi kurczaka
- sól i świeżo zmielony pieprz
- 150 g jogurtu naturalnego
- 1 łyżka oliwy
- po 1 łyżeczce - startego imbiru, cynamonu, ostrej papryki, sproszkowanego kminu rzymskiego
- 500 ml przecieru pomidorowego z kartonika
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- 2 łyżki masła
- po 1 łyżeczce ostrej papryki, słodkiej papryki, sproszkowanego kminu rzymskiego
- 1/2 łyżeczki przyprawy garam masala
- 1 łyżeczka cukru
- 1 łyżka octu balsamicznego / winnego / sosu sojowego
- sól i świeżo zmielony pieprz
- jogurt naturalny
- ryż
- pieczywo, np. chlebek pita
- Składniki marynaty mieszamy ze sobą w misce. Piersi kurczaka kroimy w kostkę, posypujemy solą i pieprzem. Wrzucamy do marynaty. Odstawiamy na kilka godzin w temp. pokojowej (minimalnie 30 minut) lub całą noc w lodówce (przy czym przed smażeniem pozwalamy się mu nieco ocieplić w temp. pokojowej).
- Kurczaka wyjmujemy z marynaty. Obsmażamy po minucie z każdej strony na patelni zwykłej lub grillowej (średni ogień). Można sobie pomóc w obracaniu nadziewając kawałki na patyczki szaszłykowe.
- W garnku roztapiamy masło z czosnkiem. Podsmażamy na umiarkowanym ogniu przez minutę, dodajemy wszystkie przyprawy - smażymy dalej minutę. Wrzucamy pomidory, cukier, ocet winny, sól, świeżo zmielony pieprz i zagotowujemy. Gotujemy pod przykryciem na minimalnym ogniu przez 10 minut, od czasu do czasu mieszając.
- Wrzucamy obsmażone kawałki kurczaka i gotujemy pod przykryciem na bardzo małym ogniu przez ok. 10-15 minut albo do czasu aż mięso będzie miękkie.Podajemy z jogurtem naturalnym, ryżem, pieczywem.
Że niby krwawa jatka na talerzu, a to tylko kurczak tikka masala! |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz