Proste i efektowne drożdżowe ciasto.
Takie w sam raz na wieczór, do herbaty. Bogate w korzenne przyprawy i wspaniale maślane. Miękkie i puszyste.
Odrywanie pojedynczych "plasterków" czyni jedzenie go takim zabawnym... i po chwili już nie ma co jeść!
Hmmm... w sumie zawsze można upiec sobie drugie!
Inspirację znalazłem tutaj.
Tam też znajdziecie obrazkową instrukcję wykonania ciasta.
Ciasto:Tam też znajdziecie obrazkową instrukcję wykonania ciasta.
- 2 3/4 filiżanki mąki
- 1/4 filiżanki cukru
- 2 1/4 łyżeczki suchych drożdży
- 1/2 łyżeczki soli
- 4 łyżki masła = 57 g
- 1/3 filiżanki mleka
- 1/4 filiżanki wody
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 duże jajka
- 1 filiżanka cukru
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 2 łyżki masła = 28 g
- Mąkę, cukier, drożdże i sól mieszamy razem w misce.
- W rondelku podgrzewamy mleko i masło, aż do całkowitego rozpuszczenia. Dodajemy ekstrakt z wanilii i wodę. Czekamy, aż mieszanina nieco przestygnie - ma być "ciepła na palec".
- Do suchych składników wbijamy jajka - zaczynami zagniatać ciasto - ja pomogłem sobie w początkowej fazie mikserem z mieszadłami w kształcie spirali. Powoli wlewamy rozpuszczone płynne składniki z rondelka, dalej zagniatając. Ciasto może być lepkie, więc przygotujmy się na ewentualne podsypanie mąką. Po wyrobieniu ma być elastyczne i ładnie odchodzić od dłoni i miski. Zostawiamy je do wyrośnięcia na 1 godzinę / do podwojenia objętości.
- W tym czasie można przygotować nadzienie - sypkie składniki mieszamy ze sobą. W rondelku rozpuszczamy masło. Następnie podgrzewamy na małym ogniu przez kilka minut - ma zbrązowieć i pachnieć orzechami.
- Wyrośnięte ciasto wykładamy na podsypaną mąką stolnicę lub blat (ja zawsze wałkuję ciasto między dwiema warstwami folii spożywczej). Rozwałkowujemy je na prostokąt wielkości ok. 30 x 50 cm, ma być dość cienkie. Wierz smarujemy roztopionym wcześniej masłem, wysypujemy składniki nadzienia - będzie ich dużo, ale tak ma zostać. Kroimy ciasto na 6 podłużnych pasków (mi wyszło 5 szerokości ok. 10 cm). Paski nakładamy jeden na drugi. Następnie znowu je kroimy wzdłuż krótszych boków na mniejsze prostokąty (ponownie na 6 części). Prostokąty te składamy jeden na drugim i "bokiem" wkładamy do wyłożonej papierem do pieczenia formy do keksów.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Pieczemy przez ok. 35 minut. Gdyby w trakcie pieczenia wierzch zbyt mocno się rumienił - przykrywamy go kawałkiem aluminiowej folii. Po upieczeniu pozwalamy lekko ostygnąć. Najlepiej smakuje jeszcze ciepłe!
Przepyszne, idealnie korzenne i takie puszyste. Tylko,ze nie wyszło mi takie ładne jak Tobie, Całe się rozłazi.
OdpowiedzUsuń