Ten weekend został zdominowany przez kawę!
Od dawna miałem ochotę na bezę. Podejrzewam, że każdy z Was uwielbia jej kruchą, delikatną powierzchnię i piankowy środek, rozpływający się delikatnie w ustach. A gdy to wszystko podaje jest z owocami i obowiązkowo bitą śmietaną... Hmmmm! Niebiański smak!
Zachęcony programem Nigelli Lawson z jej inspirowanymi włoską kuchnią przepisami - postanowiłem upiec bezę cappuccino - której nazwa w oryginale brzmi nieco lepiej: "Cappuccino Pavlova".
Choć to może nie jest klasyczna "Pavlova", o której pisałem przy okazji Mini Strawberry Pavlova Pies, to i tak smak jest urzekający, a prostota wykonania wprost powalająca.
Cappuccino Pavlova
Inspiracja zaczerpnięta stąd.
- 250 gram cukru pudru
- 4 łyżeczki kawy instant - użyłem Maxwell House Delikatny Smak
- 4 białka - z jajek rozmiaru L
- szczypta soli
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka białego octu winnego
- 300 ml śmietanki 30% lub 36%
- kakao do posypania wierzchu
- Cukier puder mieszamy w miseczce z kawą. Odstawiamy na bok.
- W drugiej misce, koniecznie czystej! (można przed użyciem przetrzeć ją papierowym ręcznikiem z kilkoma kroplami octu) ubijamy białka z solą na sztywną pianę. Dodajemy następnie po łyżce mieszanki cukru z kawą - dokładnie ubijając po każdej porcji. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i ocet - miksujemy przez chwilę.
- Na blasze do pieczenia z wyposażenia piekarnika rozkładamy papier - odrysowujemy na nim koło o średnicy ok. 23 cm. Wykładamy masę jajeczną na okrąg na papierze. Wierzch nie musi być fantazyjnie ułożony, nie trzeba go też specjalnie wygładzać.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 st. C. Po włożeniu bezy natychmiast zmniejszamy temp. do 150 st. C. Pieczemy godzinę. Wyłączamy następnie piekarnik i pozostawiamy bezę do wyschnięcia w zamkniętym piecu.
- Po całkowitym wystudzeniu (można zostawić nawet na całą noc) bezę przekładamy na paterę. Ubijamy kremówkę. Nakładamy ją na wierzch bezy, posypujemy kakao.
No to mi apetytu narobileś , mniam :-)
OdpowiedzUsuń