Po zasięgnięciu informacji w internecie - wiem, że taka metoda "pieczenia" powoduje, że masa jest wilgotniejsza, o bardziej aksamitnej strukturze. Co prawda nie uzyskamy w ten sposób pięknego, wyrośniętego, puszystego i lekkiego jak piórko sernika... ale chyba nie o to tutaj chodzi.
Schłodzony w lodówce smakuje jeszcze lepiej. Zimno wydobywa specyficzną teksturę czekoladowo - serowej masy. Delikatna, rozpływająca się w ustach. Może nieco za słodka, ale to już kwestia gustu...
Za "How to be a domestic goddess" Nigelli Lawson
- 125 g pełnoziarnistych ciastek Digestive
- 50 g bardzo miękkiego lub rozpuszczonego masła
- 500 g kremowego serka do serników
- 150 g drobnego brązowego cukru
- 3 duże jajka
- 3 żółtka
- 175 ml kwaśnej śmietany
- 1/2 - 1 łyżeczka soku z limonki lub cytryny
- 150 g rozpuszczonej mlecznej czekolady
- Nagrzewamy piekarnik do 180 st. C. W czajniku wstawiamy wodę.
- Kruszymy ciastka, łączymy je z masłem i uzyskaną w ten sposób masą wykładamy dno tortownicy o śr. 22 cm. Wkładamy do lodówki na czas przygotowywania masy serowej.
- Serek miksujemy do gładkości, wsypujemy cukier. Cały czas miksując dodajemy pojedynczo jajka i żółtka, wlewamy śmietanę i sok z cytryny / limonki (teraz czas na spróbowanie: jeśli chcemy bardziej przełamać słodkość masy możemy dodać nieco więcej soku). Delikatnie łączymy z roztopioną czekoladą (gdy zależy nam na efekcie "marmurkowego" sernika - nie mieszamy zbyt dokładnie).
- Tortownicę obkładamy z zewnątrz folią aluminiową. Powtarzamy tę czynność jeszcze raz. Wkładamy ją do większego naczynia. Wlewamy serową masę. Gorącą, dopiero co zagotowaną wodę wlewamy do większego naczynia - ok. 2 - 3 cm poniżej brzegu tortownicy. Wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 1 godziny - brzegi sernika powinny być lekko zrumienione, a środek sprężysty, lecz ścięty. Odwijamy z foli aluminiowej i studzimy w formie. Potem przenosimy ciasto do lodówki, gdzie powinno się schłodzić - wtedy możemy wyjąc je z formy. Przed podaniem wystawiamy z lodówki aż ogrzeje się do temperatury pokojowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz