Celebruje w niej rodzinne spotkania przy stole, prostotę wykonywanych potraw oraz receptury przekazywane z pokolenia na pokolenie.
Te proste placki (które można przygotować albo w formie mniejszych placuszków typu "pancakes" lub nieco większych naleśników) to doskonała forma przemycenia do codziennego jadłospisu tak przecież bogatych w składniki odżywcze - ziaren zbóż. U mnie było to przede wszystkim siemię lnianę (akurat zabrakło mi innych płatków). Można jednak dodać płatki owsiane, jęczmienne czy żytnie, pestki dyni i każdy inny zbożowy dodatek, jaki przyjdzie nam do głowy. Wszystko zależy tylko od naszej fantazji.
Placki świetnie smakują jako obiad, podwieczorek lub kolacja. Podawać je można z syropem klonowym (w oryginale), miodem lub owocowym dżemem.
Przepis znalazłem tutaj.
- 1 1/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki oleju
- 1 szklanka dowolnej mąki - u mnie mieszanka pełnoziarnistej i zwykłej pszennej
- 1 duże jajko
- 3 łyżki naturalnego jogurtu
- 3 łyżki mieszanki płatków zbożowych, pestek dyni, słonecznika, sezamu itd.
- Wszystkie składniki, oprócz nasion i zbóż, krótko ze sobą miksujemy. Następnie wsypujemy nasiona i mieszamy.
- Na patelni rozgrzewamy tłuszcz (ok. 2 łyżki oleju) i smażymy niewielkie placuszki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz