Poza tym - ciasto jest w całości z mąki pełnoziarnistej. Mikro i makroelementy, dużo błonnika - zdecydowanie warto je upiec... i nie mieć później wyrzutów sumienia.
Sam przepis - mimo zastosowania ciężkiej mąki - daje nam wypiek o lekkiej, przypominającej nieco babkę piaskową, strukturze. Dzięki odpowiedniej gęstości owoce nie toną w cieście, a dodatek migdałów wzbogaca nie tylko smak, ale i długą listę korzystnych dla naszego zdrowia składników odżywczych.
Jak widzicie - same plusy!
Nic, tylko wydrukować przepis i brać się za pieczenie!
Przepis:
Najlepiej, żeby wszystkie składniki były w temperaturze pokojowej
- 150 g masła
- szczypta soli
- 120 g ciemnego brązowego cukru - podobno nie warto go zastępować białym! I nawet nie próbowałem tego robić!
- 4 jajka
- 4 łyżki mleka (60 ml)
- 250 g mąki pszennej razowej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- dowolne owoce, jeśli mrożone to wcześniej rozmrożone - zwykle ograniczam się do woreczka mrożonych wiśni lub śliwek
- płatki migdałów do posypania
- cukier puder
- Mąkę i proszek przesiewamy.
- Masło ucieramy mikserem na puszystą masę. Wsypujemy szczyptę soli, cukier i dalej ucieramy. Wbijamy kolejno jajka, miksując po każdym dodaniu. Następnie dalej miksując, na zmiany dodajemy przesianą mąkę i mleko.
- Blaszkę o wymiarach 27 x 24 cm wykładamy papierem do pieczenia. Ciasto wylewamy na spód (jest dość gęste), na wierzch wykładamy owoce. Można posypać płatkami migdałów.
- Pieczemy w temperaturze 175ºC przez około 40 minut lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Po wystudzeniu - kroimy na kwadraty i posypujemy cukrem pudrem.
Przepis znalazłem tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz