To moje drugie podejście do sernika.
Pierwsze wolę puścić w zapomnienie! Mimo że masa była bardzo dobra - spód okazał się kompletnym niewypałem.
Tym razem jednak skorzystałem ze sprawdzonego źródła. Nigella nie mogła się mylić w tej kwestii!
Sernik jest niesamowicie puszysty. Delikatny. Rozpływający się w ustach.
Kusi aromatem wanilii i cytryny. Kruchym, wykonanym z ciasteczek spodem.
Kolejnego dnia po upieczeniu, kiedy przez noc postoi w lodówce, jest nawet jeszcze lepszy!
Jedyna wada - niemalże 1,5 godziny pieczenia, a potem 2 godziny czekania aż wystygnie...
Może być to denerwujące, ale dla smaku i tej niesamowitej, puszystej rozkoszy - warto poczekać!
Przepis:
nieco zmodyfikowany, za "How to be a domestic goddess" Nigelli Lawson
składniki na 12 - 14 porcji
Ciasto:
- 1 opakowanie ciastek Digestive (ok. 230 g)
- ok. 140 g rozpuszczonego masła
- w oryginale dodatkowo 3 łyżki cukru pudru - ja je jednak pominąłem
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 200 g cukru pudru
- 750 g kremowego serka
- 6 dużych jajek - białka i żółtka oddzielnie
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- 150 ml śmietanki 30%
- 150 ml śmietanki 12%
- 1/2 łyżeczki soli
- skórka otarta z 1 cytryny
- cukier puder do posypania
- opcjonalnie - świeże owoce do podania
- Kruszymy ciastka. Łączymy je z roztopionym masłem i (opcjonalnie) cukrem pudrem. Masą wykładamy dno formy. Chłodzimy przez 30 minut.
- Nagrzewamy piekarnik do 170 st. C.
- W dużej misce mieszamy mąkę ziemniaczaną i cukier puder. Dodajemy kremowy serek, żółtka i ekstrakt z wanilii - ubijamy wszystko mikserem lub ręcznie. Ciągle ubijając wlewamy powoli obie śmietanki. Wsypujemy sól i skórkę z cytryny.
- Białka ubijamy na sztywną pianę, następnie delikatnie łączymy je z serową masą. Wylewamy na chłodny ciasteczkowy spód.
- Pieczemy 1 - 1,5 godziny aż do zbrązowienia wierzchu ciasta, pamiętając żeby przez ten czas NIE otwierać drzwiczek piekarnika. Wyłączamy gaz, pozostawiamy sernik w piecu przez kolejne 2 godziny. Po tym czasie uchylamy drzwiczki i pozwalamy całkowicie ostygnąć przez godzinę. Podajemy schłodzony, posypany cukrem pudrem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz