Wikipedia o plackach ziemniaczanych mówi, że jest to prosta potrawa z ziemniaków smażona na głębokim tłuszczu. Powstała w czasach biedy i nieurodzaju, kiedy to placki zastępowały chleb. Dodawano do nich plewy, a wykonywano je nawet z zepsutych ziemniaków.
A co o nich mówimy my?
Pewnie każdemu kojarzą się z rodzinnym domem i szybkim obiadem. Podawane ze śmietaną i cukrem. Albo domowym gulaszem...
Ciepło maminej kuchni i gorące placki, jedzone w pośpiechu, żeby pobiec na podwórko i móc dalej bawić się ze znajomymi, mimo chłodnej, jesiennej pogody...
Placki z tego przepisu są niesamowicie szybkie. Ziemniaki zamiast trzeć na miazgę - ściera się na tarce o grubych oczkach. Nie trzeba się bawić z odsączaniem masy z nadmiaru soku. Wystarczy za to dodać tylko jajka, mąkę, cebulę i przyprawy. Opcjonalnie możemy je wzbogacić w żółty ser i śmietanę - jednak nie są to niezbędne składniki.
Bardzo dobrze komponują się właśnie ze śmietaną i cukrem albo gulaszem. Bez dodatków też smakują wyśmienicie.
Z resztą czy cokolwiek, co kojarzy się z dzieciństwem nie smakowałoby dobrze?
Przepis:
- 4 ziemniaki
- 3-4 łyżki mąki
- 1 jajko
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 cebuli drobno posiekanej
- sól i pieprz
- olej do smażenia
- 1 szklanka startego sera żółtego
- 3 łyżki śmietany lub jogurtu
Smacznego!
Oryginalny przepis znalazłem tutaj.
Coś, co chciałabym zobaczyć kiedyś na tym blogu:
OdpowiedzUsuńhttp://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_wloska/crostata/crostata.html
Pozdrawiam, wielbicielka kuchni Pana O. ;)
Przymierzałem się kiedyś do crostaty z jabłkami, gruszkami i pigwą.
OdpowiedzUsuńO ile gruszki i jabłka są do dostania przez niemalże cały rok - to największe problemy miałem z pigwą. I właśnie przez nią całe pieczenie nie doszło do skutku :P
Osobiście najbardziej lubię same placki, ale jak już mam z czymś to...z grzybami duszonymi na maśle. :P
OdpowiedzUsuń