Choć nie powiem, wśród degustatorów wywołało mieszane uczucia.
Dla mnie było jak klasyczne brownie. Czekoladowe, pachnące wanilią. Ciężkie, gęste, wilgotne, treściwe.
Niektórzy zaś stwierdzili, że jest najzwyczajniej w świecie zakalcowate i gliniaste. (Ale czy brownie nie powinno takie być?)
Tak że najlepiej wyrobić sobie własne zdanie!
Przepis jest prosty. Niesamowicie szybki.
Więc czemu by nie spróbować?
Przepis:
- 50g ciemnej czekolady, połamanej na kostki
- 3 łyżki (43 gramy) masła
- 4 łyżki mąki
- 4 łyżki cukru
- 1 jajko
- 3 łyżki mleka
- 1/4 łyżeczki ekstraktu z wanilii
- Masło i czekoladę rozpuść w kąpieli wodnej. Odstaw do ostygnięcia.
- W misce wymieszaj mąkę z cukrem. Dodawaj kolejno - jajko, mleko, rozpuszczoną czekoladę z masłem i ekstrakt z wanilii - po każdym składniku dokładnie mieszaj, aż do połączenia na gładką masę.
- Przelej ciasto do dużego kubka. Wstaw do kuchenki mikrofalowej na 3 minuty - moc 1000 wat.
- Podczas "pieczenia" ciasto wyrośnie ponad poziom kubka, potem jednak opadnie.
- Po wyjęciu z kuchenki - pozwól ciastu lekko ostygnąć. Można je jeść prosto z kubka albo wyjąć na talerzyk.
Oryginalny przepis znalazłem tutaj.
jestem zagorzałą fanką ciężkiego, gliniastego, mocno czekoladowego ciasta.
OdpowiedzUsuńi podoba mi się ten ekspresowy przepis ;]
A jak ktoś nie ma mikrofalówki? :(
OdpowiedzUsuń